Stubai Cup 2008



Warto było polatać w pięknej zimowej alpejskiej scenerii.
Nowe modele niemal wszystkich liczących się producentów paralotni były dostępne do lotów testowych. Wyjątkiem było stoisko czeskiego Gradienta na którym zakomunikowano że skrzydła są dla Niemców i Austriaków. Powinni mieć banner "Nur fur Deutsche" i logo ze swastyką. Nigdy nie kupię Gradienta, choć wcześniej latałem na ich sportowym skrzydle Avacs ,teraz mam Mercurego od sympatycznej konkurencji z Axisa. Stubai Cup jest doskonałą okazją do wybrania nowego skrzydła, wszystkie firmy starały zaprezentować się z jak najlepszej strony, wyjątkiem był Gradient którego będę odradzał wszystkim pilotom jako instruktor i czynny zawodnik. Były akrobacje na najwyższym poziomie Kunga, Rodrigueza, Lednika i innych mistrzów. Kto chciał- zaliczył piękny nocny lot nad oświetloną doliną Stubai.
Miałem okazję zaprezentować ZakoSpeed- nowe skrzydło Dudka do Speedflyingu, starty i lądowania zarówno na nartach jaki i bez były doskonałe. Na tle innych licznych modeli nie miałem się czego wstydzić. Zwolenników szybkiego latania przybywa. Brakowało prezentacji polskiego sprzętu. W ciągu kilku pracowitych dni przetestowałem w locie sportowe skrzydła: Advance Omega7, SOL Tracer, Skywalk Poison, Mac Magus 5, Magus XC, Wings Of Change Predator, Gin Boomerang5 , Niviuk Peak, ZakoSpeed 5 razy. Pozostali członkowie naszej grupy równie intensywnie oblatywali konstrukcje będące na ich poziomie umiejętności. Każdy z nas ma swojego faworyta i pojęcie "co w trawie piszczy ".Każdy lot wykonywany był ze startu Elfer lub Schlick o przewyższeniu większym niż Kasprowy.

Brak komentarzy: